Czas jaki potrzebowałem by pokonać trasę Trzebież-Kopice to około 1 godziny,pod falę i północny wiatr. Widok, który zobaczyłem na miejscu wart był wysiłku, który włożyłem by tam dopłynąć. Zazdroszczę tym którzy tam mieszkają, kilkanaście metrów nad brzegiem wody, mając piękny widok z okna, ciszę i święty spokój. Mam nadzieję, że właściciele nie będą mieli nic przeciwko temu by ich domy pojawiły się na moim blogu.
Piękne domki tuż nad wodą
Podpływając troszkę bliżej zauważyłem ciekawą mini-przystań jachtową, choć nie każdy jacht mógłby tam dobić, gdyż woda w tym miejscu jest wyjątkowa płytka, ale zarazem i bardzo czysta.
Z powodu braku miejsca do wygodnej wysiadki, i małej ilości czasu, nie zagłębiłem się pieszo w opisywaną miejscowość, ale to nie zmienia faktu, że kolejna miejscowość została zaliczona. Następnym razem postaram się odwiedzić sąsiednią miejscowość Czarnocin lub leżącą również niedaleko Stepnicę, wszystko uzależnione jest od pogody, oraz siły i kierunku wiatru na naszym zalewie. To już koniec niedzielnej eskapady. Kolejne wypady już wkrótce. Ahoj...